Eksperci podkreślają, że pełna automatyzacja metra jest możliwa — i już działa w wielu miastach na świecie. Londyńskie Underground może więc w niedalekiej przyszłości wyglądać zupełnie inaczej niż w 2025 roku. Pojawiły się bowiem propozycje wprowadzenia pociągów bez maszynistów, co całkowicie wyeliminowałoby potrzebę obsługi przez człowieka.
Jedyny przedstawiciel Reform UK w Zgromadzeniu Londyńskim, Alex Wilson, powiedział w rozmowie z „Express”, że jego partia dążyłaby do „stopniowej automatyzacji linii metra”.
Sieć już częściowo zautomatyzowana
Linie Victoria, Jubilee, Central, Northern, District, Circle, Hammersmith & City oraz Metropolitan korzystają z systemów półautomatycznych, ale nadal wymagają obecności operatorów odpowiedzialnych m.in. za drzwi i reakcję w sytuacjach awaryjnych.
Według szacunków z 2021 roku pełna automatyzacja miała kosztować co najmniej 10 miliardów funtów, jednak obecnie kwota ta byłaby znacznie wyższa.
Sadiq Khan: koszt może zbliżyć się do 20 miliardów
Burmistrz Londynu i jednocześnie przewodniczący TfL, Sadiq Khan, ujawnił, że Departament Transportu ocenia całkowity koszt, z uwzględnieniem tzw. „optymizmu kosztowego”, na prawie 20 miliardów funtów, i to tylko dla trzech linii:
-
Piccadilly – 4,9 mld funtów
-
Bakerloo – 4,4 mld funtów
-
Central – ok. 10 mld funtów
Khan wyjaśnił, że najbardziej praktyczne byłoby łączenie automatyzacji z wprowadzaniem nowych pociągów, sygnalizacji i drzwi peronowych, co samo w sobie generuje ogromne wydatki.
Raport DfT: technicznie możliwe, ale bardzo skomplikowane
Rządowa analiza z 2023 roku wykazała, że nie ma technicznych przeszkód, by większość linii przekształcić w całkowicie zautomatyzowane. Jednak specyfika londyńskiego metra wymagałaby wielu rozwiązań dostosowanych do lokalnych warunków.
Automatyzacja oznaczałaby konieczność:
-
montażu drzwi peronowych (PEDs),
-
dodania nowych kamer i rozwiązań AI zwiększających bezpieczeństwo,
-
wymiany sygnalizacji,
-
przebudowy stacji i peronów,
-
modernizacji zajezdni oraz systemów sterowania,
-
zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom pracującym przy torach.
Raport DfT zauważa, że PEDs poprawiłyby bezpieczeństwo i komfort, ale wymagałyby także dodatkowych zabezpieczeń oddzielających pasażerów od w pełni automatycznego systemu.
Priorytety TfL
Obecnie wygląda na to, że TfL woli skoncentrować się na usprawnieniach, które już przynoszą wymierne korzyści pasażerom — m.in. w ramach modernizacji czterech linii (Circle, District, Hammersmith & City oraz Metropolitan).
Władze metra zachowują ostrożność wobec pomysłu pełnej automatyzacji całej sieci, głównie z powodu gigantycznych kosztów i konieczności kompleksowej przebudowy infrastruktury.