Z powodu błędu autopilota, samolot linii FlyBe z 44 pasażerami na pokładzie pikował w kierunku ziemi, a od katastrofy dzieliło go 13 sekund.
Choć do zdarzenia doszło 11 stycznia tego roku to dopiero teraz brytyjski rząd opublikował raport z wydarzeń tego dnia.
Należący do linii FlyBe Bombardier Dash 8 Q400 wystartował z lotniska Belfast City w kierunku Glasgow. Na pokładzie miał 44 pasażerów i 4 członków załogi.
Raport Komisji Badania Wypadków Lotniczych (AAIB) stwierdza, że samolot miał włączonego autopilota, gdy osiągnął wysokość 1350 stóp (411 metrów), jednak został on błędnie ustawiony, z wysokością docelową …0 stóp.
Przy dojściu do 1500 stóp (457 m), samolot zaczął nagle gwałtownie i szybko schodzić, a w kokpicie rozległy się alarmy, ostrzegające załogę co się dzieje. Kapitan odłączył autopilota i odzyskał samolot na wysokości 928 stóp (283 m).
Śledczy ustalili, że samolot spadał w pewnym momencie 1311 metrów na minutę, co oznacza, że załoga zareagowała zaledwie 13 sekund przed zderzeniem z ziemią.
Po wyrównaniu samolotu 280 metrów nad ziemią, lot został kontynuowany do Glasgow, gdzie bezpiecznie wylądował. Nikt z pasażerów nie doznał obrażeń.
Flybe podjął szereg środków bezpieczeństwa w odpowiedzi na incydent, w tym zmiany w szkoleniu w symulatorach i poprawki do list kontrolnych przed startem dla pilotów.