W samolocie z Londynu Luton do Warszawy zmarł pasażer i konieczne było awaryjne lądowanie w Poznaniu.

Z relacji podróżujących wynika, że w trakcie lotu było duszno a pasażer mógł mieć problemy kardiologiczne.

Od początku lotu około 50-letni mężczyzna miał problemy z oddychaniem, więc w  pewnym momencie stewardessa zapytała, czy na pokładzie znajduje się lekarz.

Po chwili rozpoczęto akcję ratunkową. "50-latka ułożono na podłodze i przeprowadzono resuscytację, zaś samolot został skierowany na najbliższe lotnisko w Poznaniu.
 

Rzecznik prasowy Portu Lotniczego Poznań-Ławica Błażej Patryn poinformował, że do awaryjnego lądowania samolotu WizzAir doszło około godziny 14:00 a na płycie lotniska czekała już karetka pogotowia.

Ratownicy, po wejściu na pokład, podjęli kolejną próbę przywrócenia czynności życiowych mężczyzny, niestety okazały się one bezskuteczne.
 

Reszta pozostałych pasażerów samolotu została przewiezionia do Warszawy autobusami.

Okoliczności zgonu ma zbadać prokuratura.

Trzy tygodnie temu tutaj pisaliśmy o śmierci pasażerki.