Theresa May powiedziała, że ​​jest przekonana, że ​​porozumienie w sprawie Brexitu zostanie osiągnięte możliwie szybko, ale “nie należ robić tego za wszelką cenę”.
 

Brytyjska premier poinformowała we wtorek ministrów w swoim rządzie o postępach w negocjacjach z Brukselą i nadziejach na szybkie podpisanie umowy rozwodowej.

Theresa May podkreśliła jednak, że ​​porozumienie z Unią Europejską w sprawie Brexitu “nie zostanie załatwione za wszelką cenę”.
 

May oświadczyła, że ​​95% umowy jest uzgodnione, ale kwestia irlandzkiej granicy nadal jest punktem spornym, a Wielka Brytania nie zgadza się w pełni z warunkami postawionymi przez Unię Europejską.

Rozmowy utknęły przy problemie irlandzkim, ponieważ nie znaleziono jeszcze sposobu na to, aby po Brexicie nie było twardej granicy pomiędzy Irlandią Północną (UK), a Republiką Irlandii (UE). Jest to kluczowe, aby nie zakłócać procesu pokojowego na wyspie.
 

Theresa May byłaby gotowa zgodzić się w ramach wymaganego przez Brukselę tzw. rozwiązania awaryjnego (backstop), na wypadek braku innego porozumienia, na tymczasowe pozostanie Wielkiej Brytanii w unii celnej z UE, przy jednoczesnym zachowaniu przez Irlandię Północną członkostwa we wspólnym rynku.

Jednak Wielka Brytania chce zapisu w umowie, że będzie mogła zakończyć ten mechanizm ochronny po upływie konkretnego czasu, na co nie chce zgodzić się Unia.
 

Theresa May i jej ministrowie pracują nad narzędziem pozwalającym na przegląd wspomnianego mechanizmu ochronnego (backstop), dzięki czemu Wielka Brytania nie zostałaby umieszczona w takim systemie na stałe.

Nadzieje na przełom nastąpiły po tym, jak premier Irlandii, Leo Varadkar, powiedział, że jest “otwarty” na taką propozycję, jednak zastrzegł, że nigdy nie zgodzi się na zapis, który pozwoli Wielkiej Brytanii na jednostronne zakończenie “backstopu”, lub ograniczenie go w czasie.
 

Podczas październikowego szczytu w Brukseli przywódcy UE orzekli, że nie ma wystarczających postępów w negocjacjach dotyczących Brexitu, aby zwołać w listopadzie nadzwyczajny szczyt i sfinalizować umowę.

Jednak pojawiły się doniesienia, że ​​po ostatnich oznakach postępu w negocjacjach, Bruksela może zwołać szczyt pod koniec listopada.