Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS) orzekł, że Wielka Brytania może jednostronnie odwołać wycofanie się z UE. Sąd uznał, że jeżeli Zjednoczone Królestwo zdecyduje się odwołać Artykuł 50 i zaprzestać procesu Brexit, pozostanie w UE jako państwo członkowskie, a odwołanie musi zostać rozstrzygnięte po "procesie demokratycznym".
W oświadczeniu ETS stwierdził: "W dzisiejszym wyroku, cały sąd orzekł, że kiedy państwo członkowskie powiadomiło Radę Europejską o zamiarze wycofania się z Unii Europejskiej, tak jak zrobiła to Wielka Brytania, to państwo to jest wolne jednostronnie odwołać to powiadomienie.
"Taka możliwość istnieje tak długo, jak umowa o wycofaniu zawarta między UE a tym państwem członkowskim nie weszła w życie lub, jeżeli takie porozumienie nie zostało zawarte, tak długo, jak dwuletni okres od daty powiadomienia zamiar wycofania się z UE i ewentualne przedłużenie nie wygasły.
"Dodała:" Decyzja o cofnięciu musi zostać podjęta po demokratycznym procesie zgodnie z krajowymi wymogami konstytucyjnymi. Ta jednoznaczna i bezwarunkowa decyzja musi zostać przekazana na piśmie Radzie Europejskiej. "
Wyrok ETS wyprzedza wtorkowe głosowanie nad umową Brexita premiera Theresy May. Sąd orzekł, w przeciwieństwie do stanowiska rządu brytyjskiego, że sprawa jest "istotna, a nie hipotetyczna". Rząd brytyjski stwierdził jednak, że jego polityka nie polega na uchylaniu art. 50.
Sprawa została wniesiona przez grupę partyjną szkockich polityków, posłów do PE z pracy Catherine Stihler i Davida Martina, posłankę SNP Joannę Cherry i posła do PE Alyn'a Smitha, a także Zielonych MSP Andy'ego Wightmana i Rossa Greera, wraz z prawniczką Jolyon Maugham QC, dyrektorką Dobry projekt prawniczy. Twierdzili oni, że jednostronne odwołanie jest możliwe i że może utorować drogę alternatywnej opcji Brexit, takiej jak głosowanie ludowe, aby umożliwić pozostanie w UE.
Prawnicy reprezentujący Radę Unii Europejskiej i Komisję Europejską twierdzili, że odwołanie jest możliwe, ale wymagałoby jednogłośnego porozumienia wszystkich państw członkowskich.
Sprawa została pierwotnie rozpatrzona przez Sąd Najwyższy w Edynburgu, a dwie próby skierowane przez rząd Wielkiej Brytanii w celu odwołania się od skierowania sprawy do Europejskiego Trybunału zostały odrzucone.
Sprawa zostanie odesłana do Sądu Najwyższego, gdzie sędziowie powinni "szczerze" wypowiedzieć tę decyzję i ogłosić, że odpowiedź Europejskiego Trybunału jest ustawą w tej sprawie.
Oczekuje się, że w tym tygodniu wystąpi premier i Wielka Brytania odejdzie z UE.
Ustanowienie prawa.
Brexit wygląda tak, jakby trafił na pierwsze strony gazet z Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, by w poniedziałek rano wypowiedzieć się, czy Zjednoczone Królestwo może jednostronnie odwołać artykuł 50. Kampanie mówią, że jeśli ETS rządzi Wielką Brytanią jednostronnie odwołać Brexit może dać krajowi możliwość "zatrzymania zegara" po opuszczeniu UE, ponieważ dałoby to alternatywę dla opcji kontraktu premiera lub braku umowy.
Wyczyść lobby.
Parlament zasiądzie ponownie w poniedziałek, aby wznowić debatę nad Brexitem, a głosowanie odbędzie się we wtorek. Po weekendzie naciska na panią May o szczegóły umowy, Downing Street może zrobić pewne ustępstwa w niektórych częściach planu wyjścia Wielkiej Brytanii. Jeśli premier nie uzyska zwycięstwa w głosowaniu, odsetki zwrócą się do liczb. Konserwatyści mogli wysłać 48 listów do Komitetu z 1922 r., Aby zmusić do przeprowadzenia konkursu przywódców, a Partia Pracy mogłaby również złożyć wotum nieufności wobec pani May.
PMQ.
Cotygodniowe spektakle pytań premiera są zaplanowane na środę o godzinie 12.00. Jak głosowanie we wtorek będzie wyglądać, czy premier może skorzystać z okazji, by świętować historyczne zwycięstwo, czy też pozostanie pod ogromną presją, aby wyjaśnić, co będzie dalej dla Brexitu.
Powrót do Brukseli.
Theresa May ma udać się do stolicy Belgii w czwartek na szczyt Rady Europejskiej. Brexit nie jest w porządku dziennym - zamiast tego czeka nas dyskusja na temat długoterminowego budżetu UE, jednolitego rynku, migracji i stosunków zewnętrznych, ale gdyby głosowanie nie poszło w kierunku pani May, mogłaby się starać o ustępstwa w Brukseli.
Sąd w akcie.
Najwyższy sąd w Wielkiej Brytanii - orzeknie w czwartek w sprawie prowokacji związanej z ustawodawstwem Brexit przyjętym przez szkocką zdecentralizowaną administrację. Sąd został poproszony o rozstrzygnięcie, czy unijna ustawa o wyjściu uchwalona przez szkocki parlament w marcu ma charakter konstytucyjny i "właściwie w ramach zdecentralizowanych uprawnień legislacyjnych".
